środa, 30 grudnia 2015

No hej :)

Święta minęły bardzo,bardzo szybko,zbyt szybko,zawsze kiedy się kończy ten magiczny czas,czuje w sercu jakiś niepokój...
Dziękuje Bogu,że mogłam spędzić ten czas z rodziną,w domu nie w szpitalu,że czułam się fizycznie na tyle dobrze by uśmiechać się,zjeść i patrzeć na ich zadowolone ze wspólnie spędzonego czasu i prezentów twarze :)

Pojutrze Nowy Rok,nie czekam na nic,na nic się nie nastawiam,życzę sobie tylko pełej wiary,takiej na 100%,wiary w to,że mimo coraz gorszej sytuacji zdrowotnej może jednak Pan uraczy mnie uśmiechem,zlapie za łapkę i przestanę się bać,zaufam i pójdę nawet z zamkniętymi oczami...

A Wy? Jakie macie plany? Postanowienia? Gdzie spędzacie Sylwestrową noc? :)




Nasza piękna choineczka :)
Na sam jej widok mam usmiech na twarzy.

piątek, 25 grudnia 2015

No hej :)

Kochani przyjaciele, Ci którzy mnie czytają,dobrze mi życzą,modlą się za mnie i wysyłają swoją energię :) 
Życze Wam duzo zdrowia,milosci,spokoju ducha :*
Niech Wam Bóg błogosławi...
Buziaki

poniedziałek, 21 grudnia 2015

No hej

Powroty ze szpitala do domu są zawsze szczęśliwym czasem...
Mamy wokół siebie wszystko to co kochamy i odwrotnie rodzina ma mnie pod ręka ;)
Dawno nie byłam tak słaba,nie sądziłam,że może byc aż tak ciezko,każda czynność sprawia trud i ból...
No ale dosyć narzekania,za dwa dni święta,magiczny Boski czas,mój ulubiony w całym roku,jedyny minus jest taki,ze nie będziemy w komplecie,zabraknie mojej siostry M. i śniegu ;)
Kochani na dzis tyle,głowa opada mi na klawiaturę,oczy kleją się do snu:)

Dziekuje Wam za wsparcie,nawet te wirtualne,bardzo mi to dodaje otuchy na ciężki czas,ja o Was rownież pamiętam:) 

Buziaki i dobrej nocki Wam i sobie :*




czwartek, 17 grudnia 2015

No hej

Szpitalnych wojaży ciąg dalszy,taki prezencik przedświąteczny...
Woda w płucach ble...
No ale cóż jak mus to trzeba,ściągamy więc,kurujemy i jak najszybciej do domku,bo święta tuż tuż :)
A jak Wam idą przygotowania?? Mam nadzieję,że lepiej niż mi ;)

Dobrej nocki ;*

wtorek, 8 grudnia 2015

No hej:)

Bardzo chciałabym polecić Wam piękną książkę :)
Jest niezwykła,bo typowo na okres adwentu...
Bardzo mądry,jasny przekaz na każdy dzień tygodnia...
Nie jest to książka do przeczytania na jeden wieczór,czytamy ja przez cały adwent,codziennie jeden rozdział :)
Po każdym rozdziale jest modlitwa oraz zadania,ćwiczenia,które pomogą przybliżyć i zrozumieć przeczytaną treść...
Mnie bardzo wciągnęła i przyznam szczerze,ze z niecierpliwoscią czekam kolejnych dni by moc przeczytać następne przesłanie :)
Bardzo,bardzo polecam.

                                        "Plaster miodu"
                                          Adam Szustak

Pozdrawiam. B

P.s
 Tak się zapędziłam,że zapomniałam napisać co to jest za książka;)





poniedziałek, 7 grudnia 2015

Jak zostanę aniołem,będę opiekowała się moimi bliskimi,tam z góry...
Będę promykiem słońca,który robi piegi na twarzy
Liściem delikatnie spadającym na głowę 
Ptaszkiem,pukającym w okno
Płomykiem świecy,którą zapalasz wieczorem dla chwili relaksu
Kroplami letniej burzy
Pierwszym płatkiem śniegu,sprawiającym uśmiech na twarzy
Bo gdziekolwiek spojrzysz i ja w tym samym czasie przypomnę się Tobie,to znak,że tam jestem :)

Hmmm ale ze mnie poetka Haha
To dla wszystkich,których kocham :*

Czuje się chyba dalej tak samo ból nie mija,ale żeby nie było nudno naciągnęłam sobie mięsień i ledwo ruszam ręką...
Oj tak nudy nie ma, ale nie poddaje się i liczę,ze w końcu uda się dopasować leki ,które dadzą sobie radę z moim bólem,do świat mało czasu a ja nie mam prezentów,więc naprawdę liczę na powodzenie...

Dobrej nocy kochani 

piątek, 4 grudnia 2015

No hej 

Ciąg dalszy walki z bólem,to zaczyna być nudne,prawie każdy dzień wygląda tak samo...
Cieszę się,że to już grudzień,lubię ten czas w roku,koniec starego i początek nowego,nadzieja na lepsze,choć wszyscy wiemy,że nowe nie zawsze niesie lepsze...

Ostatnie tygodnie spędzam w większości śpiąc,ciężko mi się skupić na czymkolwiek,dużo myślę...

Za dwa tygodnie przyjazd rodziców i sióstr na świeta,to będą nasze pierwsze w życiu święta spędzone poza domem,mam nadzieję,że mimo tego będzie pięknie :)

Uwielbiam stroić dom na święta,teraz nie mam na to zbyt wiele siły i możliwości (moja noga nadal wygląda jak balon)...ale od czego ma się wspaniaych przyjaciół,którzy służą pomocą nawet w takich sytuacjach...
                                                                DZIĘKUJE :)



DOBREJ NOCY WSZYSTKIM