piątek, 16 stycznia 2015

Tęsknota.

Powrót do naszego londyńskiego domu po świętach jest zawsze smutny.
Ciężko pogodzić się z tym ,że nie jesteśmy już wszyscy razem.
Pierwszy tydzień jest zawsze najtrudniejszy ,później po raz kolejny wpadamy na tory pracy,obowiazków codzienności ;)
Ale tak jak wszystko nawet powroty mają swoje plusy ,takie jak przywitanie przyjaciół po długiej rozłące i naszej kotki Zi zwanej Zdziśką :) 

Wczoraj miałam kolejny skan,tym razem nie udało mi się zasnoć tak jak poprzednio ;) Za kazdym razem kiedy rozpoczyna się badanie,wyobrażam sobie ,że mój guz jest martwą nie mającą w sobie życia komórką,wizualizuje  ,że jest coraz mniejszy to mi bardzo pomaga..
Tym razem jak nigdy wcześniej moje myśli skupiły się wokół tego ,co by tu zrobić na obiad haha To pokazało mi,ze nie stresuje się już tak bardzo kolejnymi skanami...chyba przez te trzy lata już się przyzwyczaiłam ;)

Mój rok zaczął się dość dziwnie, bez listy postanowień,które spisywałam co roku...nigdy nie udało mi się dotrzymać ani jednego z nich..pomyslałm więć,że to bez sensu..zastanowiłam się głęboko nad minionym rokiem,nad sobą i swoim życiem i w tym roku mam tylko jedno POSTANOWIENIE "być dobrym człowiekiem,dla siebie i innych" To jest jedyna rzecz ,nad którą chce popracować przez cały przyszły rok i nie tylko...
Zaczęłam dostrzegać i rozumieć,że tylko szczęśliwy człowiek może dać szczęście i dobro innym..

Zdzisia i Roxy po miesięcznej rozłące :) Non stop razem..




2 komentarze:

  1. Trzymam kciuki za to, abyś pamiętała o tym, że JESTEŚ Dobrym Człowiekiem :)

    Pozdrawiam noworocznie i bardzo serdecznie!!! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje,za miłe słowo:)
      Duzo miłosci i zdrówka Tobie w Nowym Roku :)
      Pozdrawiam

      Usuń