Uffff to był bardzo długi i ciężki dzień,dopiero spokojnie usiadłam by się do was odezwać ,napić się herbaty,trochę ochłonąć i złapać myśli...
Dzisiejszego dnia byłam przygotowana tylko na rezonans biodra, okazało się,że muszę też szybko przygotować się na chemię...może to i dobrze,ominął mnie wcześniejszy stres :)
Tak więc po 7 godzinach w szpitalu,7 próbach wkłucia podczas szukania żyły,rezonansie,kontraście,wizycie u lekarza i dawce chemii ,jestem w domu,otulona kołdrą ,wtulona w męża i zwierzaki,czuję sie bezpieczna...
Jutro kolejna wizyta w szpitalu,tym razem tomografia płuc...mam nadzieję,że skutki uboczne chemii nie dadzą mi bardzo popalić ;)
Organiczne sniadanie,dziś wyjątkowo nietrafione,wylądowało prawie w całości w koszu ;) ale soki pycha:)
|
Wiem,że to daje MOC.
Buziaki, dobrej nocy,ja zmykam spać jutro rano pobudka.
TRZYMAM WYCHUCHANE KCIUKI !!!
OdpowiedzUsuńbaska
Kciukasy dla Ciebie!!!! <3
OdpowiedzUsuńWiernie czytam i wiernie trzymam kciuki! Eliza
OdpowiedzUsuńBeatko , wysylam Ci pozytywna energie - kilogramami !!! :))) Wierze, ze bedzie dobrze <3 Zycze Ci tez dobrego samopoczucia po chemii . Usciski od Edyty <3
OdpowiedzUsuńmiliony sryliony tryliony i biliony kciukasow dla mojego malego Brusa aka Papcio smurf :******
OdpowiedzUsuńJa też trzymam Brusik i wysyłam pozytywną energie !!!! :*:*:*:*
OdpowiedzUsuńBeata wyrzucaj najgorsze mysli z glowy (zamieniaj zle obrazy na czarno bialy kolor, dalej zmniejszaj te obrazki az znikaja. Znajdz przyjemne obrazy, cieple i mile - rozwijaj ten obraz tak by przeszedl Ciebie.
OdpowiedzUsuń